Przed południem, w piątek doszło do wybuchu ognia w hali zakładów chemicznych w Oświęcimiu. W wyniku tego zdarzenia jednostki straży pożarnej musiały interweniować, a jedna osoba odniosła obrażenia i została przewieziona do szpitala – podał do wiadomości publicznej młodszy kapitan Hubert Ciepły, rzecznik straży pożarnej województwa małopolskiego.
Po ewakuacji poszkodowanej osoby przed przybyciem strażaków, zespół dowodzony przez mł. kpt. Huberta Ciepłego skupił się na kontrolowaniu sytuacji. Po godzinie od zgłoszenia, strażacy byli w stanie zawładnąć płomieniami, które nie rozprzestrzeniły się poza halę. Nie było również widocznych oznak pożaru na zewnątrz obiektu. Pogorzelcom nadal udzielano pomocy, a całość działań dogaszających miała potrwać jeszcze około dwie godziny – poinformował rzecznik.
Pożar wybuchł w hali o wymiarach 30 metrów na 40 metrów. Pierwsze zgłoszenie o sytuacji wpłynęło o godzinie 11.45. Na początku z dachu hali unosiły się płomienie i czarny dym, co wskazywało na źródło ognia znajdujące się wewnątrz obiektu – zaznaczył Ciepły. Po zakończeniu działań strażacy przekazali teren właścicielom obiektu, a policja przystąpiła do badania miejsca zdarzenia, aby ustalić przyczynę pożaru. W całej operacji brało udział około 50 strażaków, w tym jednostka ratownictwa chemicznego.